Kwiaty posadzone w ogrodzie na rabatach niewątpliwie nadają charakteru naszej działce. Jednak, aby nadać charakteru oraz koloru naszemu domowi możemy sięgać po rośliny doniczkowe – balkonowe i parapetowe. Jednymi z najlepiej zdających ten egzamin są pelargonie. Rewelacyjnie się sprawdzą, gdy mieszkamy w bloku, a chcielibyśmy wyróżnić w jakiś sposób nasz balkon.
PELARGONIA (Pelargonium sp.) to powszechnie uprawiana w pojemnikach na balkonach, werandach i tarasach roślina ozdobna. Jej nazwa pochodzi od greckiego słowa „pelargós” (bocian), które ma oznaczać podobieństwo owoców pelargonii do bocianiego dzioba. Do Europy trafiła z Afryki już w XIX wieku i należy do najbardziej rozpowszechnionych roślin ogrodowych. Ogrodnicy wyhodowali dużą ilość odmian. Wszystkie uprawiane pelargonie ozdobne to mieszańce. Wciąż tworzone są nowe.
PELARGONIE: charakterystyka
Pelargonie mają bardzo wiele zalet. Są niezwykle odporne na susze i słońce, a co za tym idzie na wysokie temperatury. Dzięki czemu sprawdzą się idealnie na nasze ciepłe lata. Najlepiej rosną w normalnej ziemi ogrodowej. Natomiast musimy pamiętać, że ”nie lubią mieć nóg w wodzie”, dlatego przy sadzeniu pelargonii dobrze zrobić im na samym spodzie doniczki drenaż np. ze żwiru lub starych, potłuczonych doniczek.
PELARGONIE: kwitnienie i nawożenie
Kwitną mniej więcej od maja do późnej jesieni. Mogą niekiedy wytrzymać do pierwszych przymrozków. Pelargonie należą do roślin mających duże zapotrzebowanie na składniki mineralne. Ze względu na to od początku kwitnienia powinniśmy zacząć ich nawożenie. Najlepiej sprawdzi się specjalistyczny nawóz do pelargonii. Jeśli chcemy, żeby kwiaty były piękne i długo kwitły to należy nawozić je tak naprawdę raz na tydzień. Duży wpływ na kwitnienie tych roślin ma potas, dlatego tego składnika nie może zabraknąć w stosowanych przez nas nawozach.
Zimowanie pelargonii
Przed pierwszymi zimowymi przymrozkami pelargonie należy pozbawić zwiędłych liści oraz wszystkich obumarłych części. Tak przygotowane rośliny musimy zabrać do domu, garażu lub gdziekolwiek, gdzie temperatura nie będzie nigdy spadała poniżej zera. Choć pelargonia jest rośliną, która jest odporna na wysokie temperatury, to te zimne znosi bardzo słabo i łatwo przemarza. Pamiętajmy, że zimą również musimy je podlewać, a wysadzamy je do nowych doniczek już na początku marca. Na parapety wynosimy po ostatnich wiosennych przymrozkach.
Rozmnażanie pelargonii
U nas rozmnażanie wyglądało w taki sposób:
W zeszłym roku kupiłyśmy dwie sadzonki, które pod koniec sezonu przycięłyśmy. Otrzymałyśmy wtedy młode pędy, które ukorzeniałyśmy w szklance z wodą. Przy tego typu metodzie nie ma się co obawiać o młode roślinki – bardzo ładnie się trzymają, a gdy wody w szklance zaczyna ubywać musimy ją uzupełnić, by nie zwiędły. Gdy już zobaczymy, że wypuściły mocne korzonki możemy je wysadzać do doniczek z ziemią ogrodową. Po 4 tygodniach od ukorzeniania wypuszczą kwiaty.
PELARGONIE W NASZYM OGRODZIE
W swojej kolekcji posiadamy 5 różnych pelargonii:
– różową pelargonię drobnokwiatową
– pelargonię z odmiany angielskiej (inaczej muszkatel) w kolorze fioletowym
– pelargonię z odmiany angielskiej (inaczej muszkatel) w kolorze biało różowym
– białą pelargonię
– różową pelargonię
CIEKAWOSTKA: Przetrzymana po zimie pelargonia angielska w tym roku nie dość, że bardzo urosła to wypuściła młode pędy z korzeni! Nigdy czegoś takiego nie widziałyśmy i czekamy z niecierpliwością co dalej z nimi będzie.
Na koniec zostawcie po sobie ślad na naszej stronie w postaci komentarza lub pytania, na które z chęcią odpowiemy 🙂
Jeśli interesują Was inne artykuły polecamy poprzednie Co kwitnie wczesną wiosną?, Mech na trawniku lub Biodynamika w ogrodzie.
Ja w domu mam zaślepiony piec kaflowy i jest tu zimno jak w lodówce nie wiem czy taka temperatura im odpowiada mam drewniane okna i czy nie będzie chciał się pożegnać do domu mam
Raz znalazłem pelargonie ale była strasznie sucha podłoże aż było skamieniałe że nie dało się ściągnąć z korzeni była cała goła ale odbiła na zimę
Ja ukorzeniałem sadzonki pelargonii w domu i się przyjęły bez problemu później mi zwiedła ale spokojnie mam jeszcze czas zanim pelargonie się obudza z zimowego snu
Bardzo nam miło, że napisałaś/łeś 🙂 W odpowiedzi na Twoje trzy powyższe wiadomości:
Pelargonie z minionego sezonu spokojnie można przetrzymywać w chłodnym i nawet ciemnym pomieszczeniu pod warunkiem, że temperatura nie spada tam poniżej 0 stopni. Również ziemia nie może być całkowicie wyschnięta. Dlatego co ok. 2-3 tygodnie należy lekko podlać roślinki. Natomiast pod koniec lutego przenieść do widnego i cieplejszego pomieszczenia. My skracamy wtedy o połowę pędy przetrzymywanych pelargonii. Również wtedy zaczynamy je normalnie podlewać. Po niecałym miesiącu zaczną wypuszczać młode pędy. Gdy osiągną 10-12 cm. zaczynamy je ukorzeniać. Powodzenia! 🙂