Nie zaznał dzieciństwa ten, kto nie siał jej w szkole podstawowej na Wielkanoc – rzeżucha! Sam jej zapach przypomina o wiośnie i młodzieńczych latach. My w tym roku dałyśmy się porwać świeżym powiewom wiatru oraz wspomnieniom i kupiłyśmy dwa opakowania nasion rzeżuchy do wysiania.

Rzeżucha – Mała charakterystyka
Właściwa nazwa rzeżuchy, którą znamy, to pieprzyca siewna. Sama „rzeżucha” to roślina należąca do innego rodzaju roślin, ale na użytek tego artykułu będziemy używać nazwy zwyczajowej, czyli po prostu rzeżucha. Jest to roślina jednoroczna należąca do rodziny kapustnych. Pochodzi z południowo-zachodniej Azji i północno-wschodniej Afryki.
Większość z nas hoduje ją na kiełki i nie jest świadoma jak wygląda jej dojrzała forma. Może ona osiągnąć 30-60 centymetrów wysokości, a jej liście są pokryte sinozielonym nalotem. Roślina ta od najdawniejszych czasów jest używana, jako warzywo. Co ciekawsze używane są również jej liście, nie tylko kiełki. Natomiast znacząca większość zna tę roślinę z okresu wielkanocnego. W Polsce stała się symbolem odradzającego się życia, a w szczególności tych świąt. Warto nadmienić, że jest to roślina bogata w witaminy – C, B1,K.

Rzeżucha – Wszystko zaczyna się od siewu!
Rzeżuchę można siać przez cały rok, jeżeli chcemy pozyskać z niej kiełki. Wystarczy położyć na talerzyku grubszą warstwę waty lub ligniny, polać ją obficie wodą, wysypać nasiona i ponownie lekko polać wodą. Ważne jest, żeby nie wysypać nasion byt grubo – będą miały więcej miejsca do rośnięcia. Po ponownym polaniu nasionek przykleją się one do waty/ligniny, dzięki czemu będą trzymać się swoich miejsc.
My dałyśmy ponieść się naszej wyobraźni i pomyślałyśmy, że niezwykle korzystnie będzie wyglądał kopczyk z rzeżuchy. Dlatego wzięłyśmy miseczkę, na miseczkę ułożyłyśmy watę i tak stworzyłyśmy miejsce na nasionka. Dla pozostałych przygotowałyśmy już standardowe miejsce „na płasko”.



Wyrastanie rzeżuchy
Czekanie na jej wyrośnięcie wcale nie nauczyło nas od nowa cierpliwości, a to dlatego, że bardzo szybko wyrosła. Kiełki pojawiły się praktycznie tego samego dnia na wieczór, po 24h były już wyraźnie widoczne, a po 48h zauważyłyśmy nawet żółte zawiązki listków.
My od samego początku przykryłyśmy naszą rzeżuchę kryształową misą, bo pasowała średnicą i pomyślałyśmy, że będzie lepiej rosła. Tak właśnie się stało, a może nawet lepiej, bo dosłownie rośnie w oczach – aż do dziś.
Najważniejszą rzeczą jest, aby pamiętać o jej podlewaniu! Codziennie trzeba jej nalewać wody.



Efekt końcowy
Efekt końcowy najlepiej ocenić samemu! My jesteśmy niezwykle z niego zadowolone: jest zieloniutka, pachnie i bardzo korzystnie prezentuje się w kuchni. Jest idealna na kanapki.



Rzeżucha rzeżuchą, a co poza nią?
Przy okazji wysiewu rzeżuchy sprawiłyśmy sobie również owies. Jego wysadziłyśmy do doniczki z podłożem. Najpierw wsypałyśmy ziemię, potem położyłyśmy na niej nasiona, a na koniec lekko przysypałyśmy ziemią. Kiełkował dłużej niż rzeżucha, lecz dogonił ją w swoim wzroście. Wszystkie pędy są prościutkie i pięknie zielone.



Życzenia na Wielkanoc
Drogie Ogrodniczki, Ogrodnicy, Czytelniczki, Czytelnicy, Miłośniczki i Miłośnicy ogrodów,
w te Święta chcemy Wam życzyć wielu udanych ogrodowych eksperymentów, deszczu i słońca, a co jakiś czas burzy, aby wstrząsnęła ziemią. Życzymy Wam również spokoju, miłości i radości, gdyż bez tego również rośliny trudno rosną.
Wesołych Świąt Wielkonocnych!

Na koniec zapraszamy do naszych poprzednich wiosennych artykułów:
– Pomidory – własna uprawa,
– Oświetlenie ogrodowe – Poradnik,
– Skalniak – tu wiosna przychodzi najwcześniej.