Koleusy to jedne z roślin o najpiękniejszych liściach. Są dostępne w bajecznej gamie kolorów i odcieni. My uprawiamy je od kilku lat. W zeszłym roku były piękne, ale w tym przerosły nasze najśmielsze oczekiwania. Sami zobaczcie!
Koleusy – mała charakterystyka
Inaczej są nazywane pokrzywką brazylijską, choć niewiele mają wspólnego z tą nazwą. Pochodzą z tropikalnych obszarów Azji, Australii i wysp Pacyfiku, co przekłada się na ich wymagania:
ZIEMIA: zwykła ogrodowa, oczywiście najlepsza byłaby z dodatkiem kompostu,
WODA: dużo wody, praktycznie co drugi dzień wypada je podlewać,
STANOWISKO: słoneczne.
CIEKAWOSTKA!!!
NAWOŻENIE: My przez przypadek odkryłyśmy dla nich dobrą odżywkę. Gdy podlewałyśmy bielunia specjalnym nawozem w płynie trochę nam go zostało w konewce. Szkoda było wylewać, więc podlałyśmy nim koleusy i oleandra. Zrobiłyśmy tak ze 3-4 razy, a teraz możemy podziwiać niesamowite piękno tych wszystkich roślin. Koleusy są duże jak nigdy, a oleander zakwitł o wiele obficiej niż w zeszłym roku.
Ale zacznijmy od początku – koleusy od aplegierek
Są to rośliny szybko rosnące i niewymagające. Ich rozmnażanie jest niesamowicie proste. Maryla zawsze pod koniec lata pobiera po 2 aplegierki z każdego koloru. Ukorzenia je, a błyskawicznie dzieje się to w szklance z wodą. Następnie przesadza do doniczek z ziemią ogrodową. Wtedy wędrują na parapety i czekają na wiosnę. Natomiast, gdy już będzie po przymrozkach przesadzamy je w docelowe kompozycje i wynosimy na dwór.
Zdecydowałyśmy się na odmładzanie, ponieważ tych ogromnych egzemplarzy nie jesteśmy w stanie przetrzymać w domu – w pewnym momencie zaczyna na wszystko brakować miejsca, a salon zamienia się w dżunglę. Takim sposobem co roku możemy cieszyć się zdrowymi okazami.
Czy dać zakwitnąć koleusom?
Koleusy zakwitają malutkimi fioletowo-niebieskimi kwiatuszkami. My jednak wyłamujemy zawiązki pędów kwiatowych, aby roślina skupiła się tylko na rozwijaniu liści. Oczywiście, można tego nie robić, ale zauważyłyśmy, że rośliny nie są już takie piękne i wybarwione – zaczynają dziczeć.
Koleusy – nasze kompozycje
W tym roku jedną donice zrobiłyśmy mix, czyli wsadziłyśmy do niej trzy różne kolory koleusów. Wszystkie niesamowicie wyrosły. Same rośliny mają 60 centymetrów wysokości i 90 centymetrów średnicy.
Pozostałe dwie miały być jednogatunkowe, ale od tyłu wsadziłyśmy po jednym z innego koloru. Są równie imponujące.
Niedawno dokupiłyśmy dwa nowe egzemplarze w oryginalnej, pstrokatej odmianie. Chociaż przesadziłyśmy je do swojej kompostowej ziemi to efekt ich wzrostu osiągnęłyśmy mizerny. Gdy były jeszcze w fazie wzrostu wypuściły masę pąków kwiatowych. Częściowo się ich pozbyłyśmy, ale koleusy skarlały. Jaka była tego przyczyna? Trudno powiedzieć. Może w szkółce dla szybkiego efektu i wzrostu były przenawożone… A może tak długo się klimatyzują do nowych warunków. Mimo tego spróbujemy postąpić z nimi jak z resztą – pobierzemy aplegierki. Może uda nam się z nich wyhodować na przyszły rok ciekawsze egzemplarze.
Bardzo polecamy tę roślinę ze względu na jej piękno, prostotę uprawy oraz łatwość rozmnażania wszystkim zabieganym. Wystarczy je podlewać i postawić w słonecznym miejscu. Idealnie nadają się do ozdoby balkonów, tarasów oraz ogrodów. Nie należy się zrażać, gdy koleus nie chce rosnąć, tak jak w naszym przypadku – pobierzmy aplegierki i zobaczmy co z nich będzie.
Na koniec zapraszamy na nasz profil na Instagramie oraz do innych artykułów:
– Jak rozmnożyć koleusy?.
– Cięcie bukszpanów – jak, gdzie i kiedy?,
– Pnącza najlepsze na ogrodzenia,
– Srebrne rośliny – elegancja w ogrodzie.
Jak zimować koleusy?
My wybieramy najładniejsze aplegierki już teraz, ukorzeniamy i przetrzymujemy przez zimę. Wiosną wysadzamy je do większych doniczek – stare rośliny wyrzucamy. Ale jeżeli koleusy nie są zbyt wyrośnięte to można je po prostu potraktować jak rośliny domowe/doniczkowe i zabrać na zimę do domu.
Pozdrawiamy 🙂
Piękne okazy 👏. Pozdrawiam serdecznie.
Ogromnie dziękujemy i również pozdrawiamy! 🙂
Jaki jest stosowany nawóz do bielunia?
W sklepach/centrach ogrodniczych można znaleźć nawozy różnych marek. Na opakowaniu jest po prostu napisane „nawóz do bielunia”.
Pozdrawiamy serdecznie 🙂