Na samym początku chcemy Wam powiedzieć, że nasz blog ma okazję do świętowania! Jest to nasz 50 post i za razem mija rok od założenia tej strony. Bardzo się z tego cieszymy i mamy nadzieję, że będziecie z nami przy następnych, następnych i następnych 50 postach 🙂 Z tej okazji dziś: HORTENSJE!
Hortensje to kolejne rośliny, które są z nami od początku ogrodu. Bez wątpienia są to nasze najukochańsze rośliny – widać je praktycznie z każdego miejsca w ogrodzie, na większych lub mniejszych rabatach. Jakie są nasze sposoby na opiekę nad tymi ślicznymi roślinami? Zapraszamy do dalszego czytania 🙂
POCZĄTKI HORTENSJI W NASZYM OGRODZIE
Maryla szukała roślin, które będą pięknie kwitły i nie będą zbyt kłopotliwe. Takie właśnie na początku wydawały się jej hortensje i dlatego wprowadziła je do uprawy. Pierwszą, która była zasadzona od razu po zrobieniu elewacji jest Hortensja Pnąca. Potem rozszerzałyśmy naszą kolekcje o hortensje rosnące w gruncie:
– Hortensja ogrodowa, Hortensja „Anabelle”, później „Vanille Fraise”, „Limelight”, Pinky Winky. Następnie przy tarasie oraz naprzeciwko tarasu pojawiły się dwa egzemplarze Hortensji Piłkowanej oraz Hortensja Great Star „Le Vasterival”. Na razie ostatnią w naszym ogrodzie jest Hortensja Sensation „Bulk”.
UPRAWA HORTENSJI
GLEBA: Wszystkie lubią lekko kwaśną glebę.
STANOWISKO: Wymagają stanowiska od słonecznego do półcienistego. Natomiast na słońcu mają niewątpliwie najładniejsze kwiatostany. Nie znaczy to, że w cieniu sobie nie poradzą! Nasze „Anabellki” rosną w cieniu i mają się bardzo dobrze.
NAWADNIANIE: Wymagają dużo wody.
NAWOŻENIE: Tak jak wszystkie rośliny. Na wiosnę powinniśmy podsypać nawozem do hortensji. Można zasilić jeszcze drugi raz – na przełomie czerwca i lipca.
PRZYCINANIE: Nie przycina się tylko hortensji ogrodowej. Jedynym wyjątkiem jest cięcie korekcyjne lub gdy jakiś pęd się ułamie. Reszta NASZYCH ODMIAN wymaga cięcia na wiosnę. U nas hortensje rosną bardzo intensywnie – np. „Anabellkę” przycinamy 10 cm nad ziemią. U pozostałych odmian skracamy aż 2/3 długości przyrostów, właśnie ze względy na intensywny wzrost.
KIEDY PRZYCINAĆ? Tylko w marcu robi się takie rzeczy, po mrozach.
UWAGI: Hortensje Early Sensation „Bulk” oraz „Limelight” są dobre do uprawy, ponieważ mają sztywne pędy. Jest to bardzo ważna cecha, gdyż hortensje mają to do siebie, że podczas deszczy mogą się rozkładać. Hortensja „Vanille Fraise” jest trochę mniej sztywna przez co zwisa po burzy. Dlatego musimy uważać na swoje rośliny i w razie potrzeby je podwiązywać, aby się nie połamały. Ostatecznie nie ma się co im dziwić, gdyż długość ich kwiatostanów dochodzi do 30 cm.
HORTENSJE: ROZMNAŻANIE
Bez większego problemu nasze hortensje można rozmnożyć. Wystarczy po prostu ściąć ładny pęd z rośliny matecznej. Powinien być w miarę prosty i mieć +/- 0,5 cm grubości oraz do 30 cm długości. Po jego ścięciu od razu możemy taki patyczek wetknąć do ziemi, obok rośliny matecznej, do połowy jego długości. Na koniec należy pamiętać o podlewaniu. My takim sposobem rozmnażałyśmy „Anabellkę” i „Vanilla Fraise”. Zawsze nam się przyjmowały.
NASZE HORTENSJE:
HORTENSJA PNĄCA
Na naszym blogu mamy poświęcony jej cały artykuł, do którego bardzo gorąco zapraszamy. Jest to odmiana, której się nie tnie chyba, że jest to cięcie korekcyjne. Na początku będzie rosła dosyć wolno, ale jak zacznie to prawie do nieba! Udało nam się ukorzenić jeden z pędów tej hortensji oraz przeczekać jej etap nikłego wzrostu. Teraz pnie się w górę : ) Więcej dowiecie się TUTAJ.
HORTENSJA KRZEWIASTA „ANABELLE”
Ta odmiana hortensji również ma swój wpis na blogu. Jest to cudowna odmiana, którą gorąco wszystkim polecamy – i do cienia i na słońce. To jedyna hortensja, która rozrasta się kłączami. Nasze „Anabellki” (jak lubimy je nazywać) w tym momencie zajmują połowę miejsca na rabacie. Co ciekawe na początku kupiona była tylko jedna mała roślinka. Za to teraz mamy wielki łan, który się rozrósł kłączami a potem naszym sposobem na rozmnażanie, czyli ”patyczkami”.
Po więcej zapraszamy TUTAJ! Natomiast filmik znajdziecie TU.
HORTENSJA OGRODOWA
Ma około 15 lat a trafiła do nas na Wielkanoc, jako roślinka w doniczce na stół. Gdy już nadeszła pora wysadziłyśmy ją do gruntu. Zyskała swoje prywatne miejsce.
Najbardziej niesamowitą jej cechą jest to, że jeżeli będzie miała bardzo kwaśną glebę to okryje się niebieskimi kwiatami. Natomiast jeśli będzie rosła w ziemi zasadowej to zmieni swoje kwiaty na różowe. Czyli sami możemy regulować intensywność jej koloru. Nie da się tylko ”zmienić” białej (my jeszcze takiej nie mamy). Tak jak wspominałyśmy wykonujemy na niej tylko cięcie korekcyjne, ponieważ kwitnie na ubiegłorocznych pędach.
Jest to piękna roślina, która dobrze się rozrasta. Bardzo groźne są dla niej mroźne zimy. Potrafi przemarzać przez co potem ma mało kwiatów. Dlatego trzeba ją zabezpieczać przed niskimi temperaturami. Czasami może się zdarzyć tak, że wyskoczą tzw. ”późne mrozy”, które są szczególnie szkodliwe i łamią serca ogrodników sprawiając, że hortensja nie kwitnie w pełni. Tak się stało z naszą hortensją ogrodową w tym roku. Zimę dobrze przetrzymała a pokonały ją przymrozki, choć była okryta…
Sami porównajcie zdjęcia:
Niezawodna piękność – HORTENSJA PIŁKOWANA
Na samym początku miałyśmy jej trzy kolory: białą, niebieską i różową. Niestety niebieska nam ”wyleciała”. Biała nie jest zbyt okazała, ale się trzyma. Przesadziłyśmy ją spod płotu w nowe miejsce i na razie jest malutka w porównaniu z różową. To odmiana, której również się nie tnie, oprócz cięcia sanitarnego lub korekcyjnego. Inaczej nie będzie kwitła. Ma podwójny kwiat – płatki i ”kuleczki”, co sprawia, że patrzymy na chmurki zawieszone na liściach. Na koniec kwiaty się przekręcają na drugą stronę.
HORTENSJE BUKIETOWE:
– LIMELIGHT
Można ją określić dwoma słowami: piękna i duża. Przerosła nas wszystkie a kwiaty ma tak duże, że nie można ich objąć dłońmi. Jednak TUTAJ przeczytacie o niej więcej, na prawdę warto 🙂
– EARLY SENSATION ”BULK”
Jej uprawa nie różni się niczym innym od pozostałych hortensji. Jest równie piękna na początku kwitnienia, jak i na końcu. Przebarwia się z białego w coraz ciemniejszy róż, aż w końcu brązowieje.
– PINKY WINKY
Ona również ma sztywne pędy i jak jej poprzedniczka jest u nas na razie nie za duża. Pięknie się przebarwia. Wyróżnia ją to, że zakwita najpóźniej ze wszystkich hortensji w ogrodzie.
– VANILLE FRAISE
Jest u nas 10 lat. Prowadzimy ją w formie drzewka. Wy też spróbujcie:
Najsilniejszy pęd środkowy zostawiłyśmy natomiast boczne, które zaczynały rosnąć, od razu obcinałyśmy. Dopiero od pewnej wysokości pozwoliłyśmy jej na rozrośnięcie się na boki. I tak się ukształtowała na ”niby drzewko”. Zakwita na biało, poprzez wszystkie odcienie różu, aż przed zimą zasycha i robi się brązowa.
– GREAT STAR „LE VASTERIVAL”
Jej kwiaty przypominają motyle lub magnolie, które potem zwijają się lekko w trąbki. Warto ją mieć przy oknie lub w miejscu, z którego będzie ją czuć, ponieważ pachnie chyba najintensywniej z naszych hortensji. Nasza jest posadzona w specjalnym miejscu przy tarasie, gdzie przez większość jej kwitnięcia urzędujemy. Widząc również jak ładnie rośnie nabyłyśmy drugą, która rośnie trochę dalej od okien i mobilizuje nas do wieczornych obchodów naszych włości.
NIESPODZIANKA! PRZEDSTAWIAMY WAM KILKA SŁÓW OD MARYLI:
„Jeśli kochacie kwiaty, a nie macie za dużo czasu bądź siły, żeby się nimi opiekować to hortensje są odpowiednimi roślinami do Waszych ogrodów. Będziecie je hodowali małym kosztem, podczas gdy efekty będą zjawiskowe. Ja sama zakochałam się w nich od początku i już mi to chyba nie minie. Dziękujemy Wam za wszystkie komentarze oraz słowa uznania!”
Na koniec zapraszamy do naszych poprzednich postów:
Bzy – rozmnażanie, rozmnażanie, uprawa, gatunki,
Niecierpek nowogwinejski – rozmnażanie, uprawa,
Plony z warzywnika.