Historia każdej rośliny to tak na prawdę historia narodzin, życia i obumierania, aby potem na nowo zacząć ten proces. Wszyscy, którzy patrzą na swoje rośliny wiedzą o czym mówimy. Jesienią smucimy się razem z ogrodem, który pomału traci liście. Natomiast wiosną cieszymy się z rozkwitu pierwszych kwiatów. Patrzymy, jak nasze dzieci uczą się chodzić i z podobnym spojrzeniem zerkamy na roślinę, która wypuszcza swoje pędy. Ale gwiazdą dzisiejszego artykułu jest czosnek olbrzymi! Miałyśmy ogromną przyjemność obserwować oraz dokumentować, jak rośnie.
CZOSNEK OLBRZYMI – Mała charakterystyka
Zanim przejdziemy do pewnej historii należy podać trochę konkretnych faktów o tej roślinie. Jak sama nazwa wskazuje czosnek tego gatunku jest ”olbrzymi” – jego pęd może sięgać nawet do metra! Nasz ma koło 70 cm. Kwiatostan ma średnicę ok. 12 cm, składa się z wielu małych, fioletowych kwiatuszków. Liście czosnku, tak samo jak pęd, wyrastają z cebuli i jest ich 6-9. Za to jeśli chodzi o cebulę w obwodzie może mieć do 18 cm – jest bardzo potężna.
CZOSNEK OLBRZYMI – Uprawa
Cebule czosnku sadzi się do ziemi na jesieni, aby potem zakwitły w miesiącach czerwiec-lipiec. Czosnek olbrzymi w naszej strefie klimatycznej jest całkowicie mrozoodporny. Potrzebuje ziemi dosyć żyznej i przepuszczalnej, stanowiska słonecznego oraz wody, którą lubi. Rozmnażanie najlepiej jest wykonywać na jesieni. Wtedy cebulę czosnku wykopujemy i dzielimy. Po czym przesadzamy w nowe miejsce lub zmieniamy glebę. Jest to roślina, która trochę miejsca potrzebuje, gdyż ma duże liście. Czosnek olbrzymi powinien być dobrze wyeksponowany, ponieważ jego kwiatostany są niezwykle okazałe.
CZOSNEK – PEWNA HISTORIA
Historia naszego czosnku zaczyna się na jesieni, kiedy wsadziłyśmy cebulkę do ziemi. Niestety tak wyszło, że przez zimę zapomniałyśmy gdzie ją umieściłyśmy. Aż pewnego dnia coś zaczęło rosnąć na naszym skalniaku. Puściło duże i majestatyczne liście, które finezyjnie wyglądały wśród reszty roślin skalniakowych. Nawet sama Maryla nie była pewna co to jest i mało brakowało, aby go zwyczajnie wyrwała. Na szczęście tak się nie stało. Dzięki temu mogłyśmy obserwować etapy życia tej pięknej rośliny.
Musimy wspomnieć trochę o nietypowym miejscu, w którym rośnie czosnek olbrzymi. U nas tym miejscem jest skalniak. Czemu? Tak wyszło, ale jeśli się zastanowimy to jest to dla niego bardzo dobre stanowisko – jest dużo słońca.
Po wyhodowaniu liści czosnek zaczął pomału wypuszczać pęd. A ów pęd rósł i rósł i rósł. Zajęło mu to trochę czasu, ale w końcu pęd zatrzymał się, a roślina mogła rozpocząć odżywianie pąku. Jeszcze ”niewypęknięty” kwiatostan pęczniał i różowiał z każdym dniem. Czekanie na rozkwit było naprawdę niesamowite i emocjonujące!
W końcu nadszedł TEN dzień! Nasze zdjęcia wykonywałyśmy z reguły rano, przed wyjazdem do pracy/szkoły. Dlatego, gdy zobaczyłyśmy, że z jednej strony pączek pękł byłyśmy już cały dzień wniebowzięte.
Następnym etapem w życiu czosnku było rozwijanie się kwiatostanu. Jeszcze nierozwinięte kwiatuszki z zielonego coraz bardziej fioletowiały, a z czasem zaczęły się również rozwijać. Po ok. 2 miesiącach od wypuszczenia pędu w końcu doczekałyśmy się pełnego rozkwitu. Zobaczcie tę historię na reszcie zdjęć.
Dzisiejszy artykuł jest trochę inny od reszty. Chcemy wam przekazać, abyście cieszyli się z każdej chwili spędzonej w ogrodzie. Patrzcie na narodziny i śmierć swoich roślin. Pomagajcie im, gdy zachorują. Rozmawiajcie! Pochwalcie powojnik za piękne kwiaty, a gdy wasz bez nie ma zbyt wiele kwiatów, choć jest w idealnym miejscu, powiedzcie mu co o tym myślicie. Wszystko żyje i wszystko odczuwa. Pamiętajcie o tym.
Na koniec chcemy was gorąco zachęcić do napisania komentarza – będzie nam bardzo miło wiedząc co myślicie o naszej pracy lub jakie macie pomysły na kolejne artykuły.
Polecamy inne z naszego bloga: Ciemierniki, Przyspieszanie wegetacji czy Pelargonie.