Powojnik „Błękitny Anioł” (Clematis Blue Angel) jest rodzajem roślin z rodziny jaskrowatych. Występuje w strefie klimatu ciepłego i umiarkowanego na całym świecie. Łacińska nazwa wywodzi się od greckiego klema – pnącze.
Powojnik „Błękitny Anioł” wyhodowany przez polskiego jezuitę, brata Stefana Franczaka jest jednym z czterech powojników uhonorowanych medalami na największej wystawie szkółkarskiej w Holandii PLANTARIUM (1992 r.). Przepiękna odmiana znajdująca się w milionach ogrodów wielu krajów Europy, Azji, Australii i obu Ameryk.
„Błękitny Anioł” nie jest trudny w uprawie. Jest pnącym krzewem dorastającym do 3-4 metrów o przepięknych dużych, pojedynczych, jasnoniebieskich kwiatach średnicy około 13 cm pojawiających się bardzo obficie na pędach jednorocznych. Wymaga corocznego silnego cięcia polegającego na usunięciu wszystkich starych pędów nad 2-3 parą pąków na początku wiosny (ok. 30-50 cm od ziemi). Kwietnie od czerwca często do sierpnia natomiast może powtórzyć kwitnienie późną jesienią. Przede wszystkim wymaga gleby żyznej, próchniczej, przepuszczalnej o odczynie lekko kwaśnym.
Tak jak wszystkie powojniki łatwo pnie się po różnego rodzaju siatkach, tyczkach, kratkach, pergolach.
U nas w ogrodzie został wyeksponowany na południowej ścianie domu. Kwitnie obłędnie obsypując całą kratkę błękitnym kwieciem.
Podobał wam się ten wpis? Zapraszamy również do zapoznania się z kategorią Portrety roślin, a szczególnie z naszym artykułem o Powojnikach „Jackmanii” i „Etoile Violette”. Bez wątpienia wam się spodoba 🙂
Na koniec zachęcamy was do pisania komentarzy – żadnego nie pozostawimy bez odpowiedzi 🙂
Piękne zdjęcia tak jak i sam okaz „Anioła”.
Brawo!
Witam 🙂 Ile sadzonek jest w donicy widocznego Anioła?
Cześć! To jest jedna sadzonka, ale niesamowicie zakwitła 🙂
Przepiękna roślina! A ja mam pytanie. Ile roślin zostalo posadzonych w tym miejscu obok okna? Jedna czy dwie?
Pozdrawiam!
Dziękujemy! To była jedna sadzonka, która tak obsypała się kwiatami 🙂
a mnie ciekawi ile lat ma ten aniołkowy clematis – cały czas w tym miejscu rósł? (śliczny jest) i czy był głęboko sadzony
Bardzo dziękujemy:) Wszystkie rośliny, które kupujemy ze sklepów, czy przesadzamy w ogrodzie, należy wsadzać do ziemi na taką głębokość na jakiej rosną. Więc był wsadzany na głębokość doniczki. Rósł cały czas w jednym miejscu, pod oknem. Niestety zachorował nam i bardzo źle to przetrzymał. Musiałyśmy go wykopać i przenieść do doniczki. W tym roku jest bardzo słabiutki, ale wypuścił parę małych pędów. Bardzo nam go szkoda, bo był taki cudowny… Zobaczymy co da się z nim zrobić.
Pozdrawiamy serdecznie!
o, to wielka szkoda, że tak się stało z tym pięknym powojnikiem (’słynny’ uwiąd, czy insza inszość go dopadła?). Mam nadzieję, że Wam dobrze odrośnie. A pytam o niego, bo w zeszłym roku też posadziłam jego młoda sadzonkę – na razie więc nie jest duży – dlatego ciekawi mnie ilu letni ten na zdjęciach powyżej. Co do głębokości sadzenia, w kliku sklepach ogrodniczych radzą , żeby clematisy sadzić około 10 cm głębiej niż ten kupiony. Na doniczkach też są widoczne takie instrukcje – stąd moje pytanie bo akurat nie mam w tym doświadczenia, ale wiem natomiast i potwierdzam, że powojniki niezbyt lubią przesadzania.
Cała Twoja wiedza jest bardzo prawidłowa. Nowe okazy wsadzamy na te 10 cm głębiej.
Tak, naszego dopadł uwiąd i niestety nie dało się go uratować. Jako ciekawostkę Ci powiemy, że my rozmnażamy powojniki robiąc odkłady na zimę – jeden pęd przysypujemy ziemią, tam gdzie były listki wyrastają nowe powojniki. I takim sposobem ocalał nam choć kawałek Błękitnego Anioła. Rośnie bardzo słabo, ale nic na siłę…
Powojniki lubią ziemię wapienną, a u nas jest dużo iglaków… Dobrze, że reszta ma się przyzwoicie 🙂
Pozdrawiamy serdecznie!